Gra produkcji EA/DICE
Studio DICE rozpoczęło natarcie przeciw wszystkim oszustom w Battlefield 3. Posypały się bany, ale przeciwna strona konfliktu nie poddała się bez walki, wymierzając cios prosto w producentów gry. Jak zakończyła się owa bitwa? Dowiecie się w rozwinięciu...
Jak wszyscy doskonale wiemy, cziterzy to na razie największy problem Battlefield'a 3. Wszelkie bugi schodzą na dalszy plan gdy ktoś świetnie bawi się nowymi narzędziami do oszukiwania w grze. Narzekania społeczności, raportowanie kolejnych cziterów, nie rozwiązało problemu. Skończyło się na czyszczeniu statystyk u raportowanych graczy – to za mało. 11 stycznia DICE opublikowało na swoim blogu informację, iż setki cziterów zostało zbanowanych.
Producenci posłuchali graczy i poprowadzili skuteczne natarcie, mające na celu wyeliminować jak najwięcej cziterów z gry? Osobiście, nie jestem pewien czy gracze zostali wysłuchani. Może pracownicy DICE poczuli to samo co przeciętni gracze?
Zapraszam do obejrzenia wideo z ataku cziterów na panów dzielnie noszących nieśmiertelniki DICE:
Przypominam, że to właśnie 11 stycznia odbyła się „czystka” mająca na celu usunąć z gry oszustów. Panowie z DICE zapewne wyrywali włosy z głów podczas gry, czyżby to pchnęło ich do jak najszybszego wymierzenia kary swoim oprawcą?
Pluton ArtificialAiming z którego pochodzą/pochodzili dzielni cziterzy, został dokładnie prześwietlony. Tylko nieliczni uniknęli wyczyszczenia statystyk. Nie wiadomo co stało się z właścicielem konta youtube na którym umieszczone są filmiki. Battlelog nie znajduje gracza Boss_AA lecz kogoś o podobnej nazwie bossAAAA . Ten drugi nie dawno zaczął grać, być może panowie z DICE nie ograniczyli się do czyszczenia statystyk ale sięgnęli po lepsze środki.
Sądzicie, że czitowanie w obecności DICE przyczyniło się do banicji setki graczy? Czy to już koniec wysypu cziterów? Piszczcie w komentarzach!